Prezes z powołania (cz. I)

W wyniku nowelizacji ustawy prawo o stowarzyszeniach możliwość otrzymywania przez zarząd wynagrodzenia za czynności wykonywane w związku z pełnioną funkcją dotyczy już nie tylko fundacji. Nowelizacja dała taką możliwość stowarzyszeniom oraz klubom sportowym. Najczęściej stosowaną formą jest umowa zlecenie, nieco rzadziej umowa o pracę. Ale istnieje też trzecie rozwiązanie, w pewnych okolicznościach, finansowo najbardziej opłacalne – powołanie.

Trochę historii

Organizacje mogą zatrudniać personel. Dla orientujących się w realiach działania sektora, to truizm, dla pozostałych osób niekoniecznie. Do czasu wspomnianej nowelizacji istniały wątpliwości w zakresie możliwości zatrudniania zarządu. Spotykało się nawet pogląd, że zatrudnianie osób wchodzących w skład tego organu jest niemożliwe i to nie tylko w zakresie pełnienia funkcji zarządczej, co każdej, choćby prowadzącego warsztaty lub koordynatora danego wydarzenia (np. w niektórych gminach w ogłoszeniach konkursowych zastrzegano niekwalifikowalność tego typu wydatków). Przy bardziej liberalnym podejściu ograniczano się do zakazu pobierania wynagrodzenia z uwagi na pełnienie funkcji, wreszcie, idąc dalej, prezesów zatrudniano nie do pełnienia funkcji prezesa, tylko np. dyrektora biura, odpowiednio przygotowując zakres obowiązków.

Dwa koła i cztery warianty

Obecnie ustawodawca wprost dopuszcza  możliwość zatrudniania. W art. 10 ust. 1 pkt 5a wskazano, że statut stowarzyszenia określa w szczególności możliwość otrzymywania przez członków zarządu wynagrodzenia za czynności wykonywane w związku z pełnioną funkcją. Czyli jeżeli myślimy o podobnym zatrudnieniu, musimy tę kwestię uregulować w statucie. Nieco inaczej sprawa ma się w przypadku fundacji. W ustawie o fundacjach brak jest konkretnych zapisów na temat zatrudniania, domniemywa się więc, że zatrudnianie jest dopuszczalne, łącznie z zatrudnianiem do funkcji zarządczych.

Najbardziej popularną formą umowy przy zatrudnianiu na stanowisku funkcyjnym są umowy zlecenie i umowy o pracę. Zdarzają się przypadki umów o dzieło zawieranych do takiej czynności, ale są to umowy, które ZUS, w razie kontroli, z pewnością zakwestionuje. Zarówno umowy o pracę, jak i umowy zlecenie wiążą się z koniecznością opłacania składek (z jednym wyjątkiem). W zależności od sytuacji zatrudnianej osoby na rynku pracy, koszty te różnią się od siebie. Pokażemy to na przykładzie. Pod uwagę bierzemy zatrudnienie na kwotę 2.000,00 zł brutto.

Do wyliczeń użyjemy poniższego kalkulatora wynagrodzeń (sprawdzony):
KALKULATOR
Założenie – kwota 2.000,00 zł brutto.

1. Umowa zlecenie z osobą uczącą się lub studentem poniżej 26. roku życia – 1.712,00 zł netto (w tym wariancie nie ma składek do ZUS);
2. Umowa zlecenie z osobą mającą zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę lub zlecenie u innego pracodawcy i pobierająco z tego tytułu wynagrodzenie brutto co najmniej 1850 zł miesięcznie – 1.687,00 zł netto (w tym wariancie pracodawca odprowadza tylko składki za pracownika);
3. Umowa zlecenie z osobą nie spełniającą w/w warunków – 1.497,07 netto i do tego koszty pracodawcy (całkowity koszt zatrudnienia, to 2.400,20 zł);
4. Umowa o pracę – 1.459,48 zł netto i do tego koszty pracodawcy (całkowity koszt zatrudnienia, to 2.400,20 zł).

Prezes z powołania

Jak wspomnieliśmy na wstępie, umowy zlecenie i umowy o pracę są tymi najbardziej popularnymi. Jest też jednak dostępna inna możliwość wypłaty wynagrodzenia członkowi zarządu, pod kątem czysto finansowym w określonych warunkach najbardziej opłacalna. Mowa o powołaniu.

(ciąg dalszy 18 lipca 2016)

[su_spacer size=”10″]