Pół roku nowych wzorów ofert (cz. I)

Niecałe pół roku temu weszło w życie rozporządzenie znane niemal każdej organizacji w Polsce. Czas na krótkie podsumowanie.

Mowa oczywiście o rozporządzeniu o dosyć długiej nazwie – Rozporządzenie Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 17 sierpnia 2016 r. w sprawie wzorów ofert i ramowych wzorów umów dotyczących realizacji zadań publicznych oraz wzorów sprawozdań z wykonania tych zadań. A jeszcze konkretniej – o załącznikach do tego rozporządzenia.

Skupimy się na załączniku nr 1 – wzorze oferty realizacji zadania. Poświęcimy trochę miejsca autorom rozporządzenia (MRPiPS), podmiotom ogłaszającym konkursy z wykorzystaniem rozporządzenia (głównie samorządy) i samym organizacjom, które owe rozporządzenie wypełniają treścią. Przedstawimy negatywne strony całego zjawiska, choć jasno i otwarcie deklarujemy, że zlecanie zadań publicznych w trybie ustawy o pożytku uznajemy za najlepszy ze wszystkich znanych nam trybów przydzielania dotacji. Parafrazując Ryszarda Ochódzkiego, prezesa Klubu Sportowego „Tęcza” – o klubach trochę ostatnio pisaliśmy –  rozchodzi się jednak o to, żeby te minusy nie przesłoniły wam plusów.

Po przydługim wstępie do rozporządzenia o przydługiej nazwie – pierwszy strzał. Kierunek – Ministerstwo. My rozumiemy, że w tych ministerstwach, w tych stolicach, to bogaci ludzie. Służbowe samochody, delegacje, samoloty i szybkie komputery. A na komputerach – najnowsze pakiety MS Office. O co chodzi? A no o to, że jeżeli nie ma w samorządzie generatora wypełniania wniosków (a najczęściej – nie ma) i osoba chce wniosek wypełnić w edytorze tekstu, to bez Worda ma spory kłopot. Dokument otwarty w innych edytorach tekstu – krzaczy się, rozsypuje. Znikają przypisy, wariują tabelki, dane źle się zapisują.

Nie udało nam się znaleźć samorządu, który posługiwał się innym wzorem oferty, niż ten stworzony w zaciszu Kancelarii Prezydenta RP (tak przynajmniej plik podpisany jest we „Właściwościach”), więc krzaczy się to całej Polsce, która Worda nie ma. Myśleliśmy, że problem da się rozwiązać, otwierając plik w Wordzie i zapisując w innym formacie, ale okazało się, że nie jest to takie proste. W pliku znajduje się szereg znaków (głównie tabele), które mogą powodować błędy przy korzystaniu z innych edytorów. Na przyszłość prośba – panie i panowie ministrowie, twórzcie proszę, rękami urzędników, edytowalne wersje takich dokumentów w formatach, które obsługują też inne popularne edytory tekstu, nie tylko Word.

Korzystając z okazji – ciekawostka. Dwa największe nieodpłatne pakiety biurowe tworzone są przez podmioty trzeciego sektora. LibreOffice jest autorstwa fundacji The Document Foundation, a za OpenOffice Apache stoi Software Foundation. Sam MS Office ma natomiast ciekawą ofertę dla organizacji pozarządowych pod nazwą Office 365 Nonprofit (najpewniej poświęcimy kiedyś tej ofercie trochę miejsca na blogu lub FB).

Skupiając się już na samej treści formularza – zaciemnione tabelki. Część IV.7 Harmonogram na rok … – zaciemnienie kropek wskazuje na to, że organizacja nie powinna tego miejsca wypełniać. A powinna, prawda? Zaciemnione są też kratki pod liczbą porządkową w harmonogramie. Podobna sytuacja w kosztorysie – zaciemniony rok. A w części kosztorysu „II Koszty obsługi zadania publicznego, w tym koszty administracyjne” zaciemniona część: Numer(y) lub nazwa(-wy) działania(-łań) zgodnie z harmonogramem. Czy oznacza to, że w harmonogramie organizacje nie powinny umieszczać działań związanych z obsługą zadania publicznego?

Myląca jest również konstrukcja części III kosztorysu. Wskazuje ona na to, że ostatni wiersz (Ogółem) powinno wypełniać się wyłącznie w przypadku oferty wspólnej. Naszym zdaniem tabela powinna być na dole oddzielona od części III i skonstruowana w taki sposób, żeby jasno wskazywać, że sumuje się tam również część I i II.

Wreszcie ostatnia z takich „technicznych” rzeczy – brak gwiazdki (*) przy wymienionej w załącznikach kopii umowy lub statutu spółki. Można skreślić, jeżeli nie jest się spółką non-profit, czy nie wolno?

Za tydzień o kilku poważniejszych uchybieniach.

Udostępnij wpis: