W zeszłym tygodniu pisaliśmy o zaletach projektu ustawy dot. poprawy systemu ewidencji UKS i klubów sportowych, który został opracowany w obrębie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii. W tym tygodniu kilka słów o jego niedostatkach oraz kilka propozycji dodatkowych rozwiązań.
Dla przypomnienia – zawarte w projekcie regulacje wprost wskazują na możliwość prowadzenia działalności gospodarczej przez UKS, przedstawiają ścieżkę migracji między ewidencją a KRS w przypadku podjęcia tejże właśnie działalności gospodarczej oraz ścieżkę migracji między ewidencjami w przypadku zmiany siedziby klubu.
To czego w regulacjach brakuje, to rozpatrzenia sytuacji klubów, które zaczynają figurować w ewidencji i KRS jednocześnie. Dzieje się tak w przypadku UKS i KS, które uzyskują status OPP. Niejednokrotnie zdarza się, że podmioty te działają w oparciu o „różne” statuty, w różnych ewidencjach mają zgłoszone inne władze – inne w ewidencji, inne w KRS. Powodowane jest to tym, że między KRS i starostwami nie ma wymiany informacji, a same podmioty zgłaszają zmiany np. tylko to jednego z ww. podmiotów. Tej sytuacji w projekcie nie rozpatrzono w ogóle.
Nie odniesiono się też do kwestii „jednego okienka”. Teoretycznie rejestracja w ewidencji jest szybsza, ale bez jednoczesnego otrzymania REGON i NIP (a tak dzieje się w przypadku rejestracji KRS), rejestracja ta znacznie się wydłuża – na sam NIP czeka się kilkanaście dni.
Nie odniesiono się bezpośrednio do opłaty za wpis i wypisy z ewidencji. Ta w wielu starostwach nadal jest pobierana. Dla stowarzyszeń, które rejestrowane są w KRS i nie prowadzą działalności gospodarczej, postępowanie o wpis jest wolne od opłat.
Na plus należy postrzegać uczynienie jawnym samej ewidencji. Jest to na pewno lepsze rozwiązanie, niż obecne, mamy jednak wątpliwości, na ile korzystanie z tych ewidencji będzie oczywiste dla podmiotów spoza administracji publicznej, takich jak banki czy np. inni kontrahenci. Ewidencje te będą znajdowały się w różnych – mniej lub bardziej nieoczywistych – miejscach na stronach urzędów. Co ważne – brak w nich będzie numerów NIP i REGON. Centralna baza KRS, z której elektroniczne wypisy są z mocy prawa wszędzie powszechnie akceptowane, jest znacznie lepszym rozwiązaniem.
Wreszcie – zwracamy uwagę, że statuty osób prawnych (a takimi są KS i UKS widniejące w ewidencjach) wciąż oceniać będą po prostu urzędnicy, bardzo często nie posiadający wykształcenia prawniczego, nie mający takiego rozeznania w orzecznictwie jak referendarze.
Tu pewnym rozwiązaniem może być proponowany przez nas w ramach Tez postulat opracowania wzorcowych statutów klubów sportowych i UKS (tak jak w przypadku „nowych” KGW). Mogłoby to być pewnym remedium na brak ww. doświadczenia i wykształcenia prawniczego urzędników dokonujących wpisów do ewidencji.
Jak wspomnieliśmy – proponowane zmiany oceniamy, jako krok w dobrym kierunku. Wciąż uważamy jednak, że docelowo wszystkie UKS i KS – bez względu na to, czy prowadzą, czy nie prowadzą działalności gospodarczej – powinny być rejestrowane w KRS. Za tydzień napiszemy więcej o samej konstrukcji pojęcia „klub sportowy”, która to konstrukcja też wg nas przemawia za ww. postulatem rejestracji wszystkich podmiotów w KRS.
[su_spacer size=”10″]