Zapraszamy do lektury drugiej części sektorowego słowniczka publikowanego w ramach cyklu „Bliskie spotkania trzeciego sektora”. Jeżeli chcesz zrozumieć trzeci sektor, musisz zrozumieć jego język, ludzi, organizacje i pojęcia. Dzisiaj trzy pojęcia i jedna organizacja. „SS”, „PES”, „wolontariusz” i CRIS.
SS – spółdzielnia socjalna. Co jakiś czas ponawiane są dyskusje, co gorzej brzmi: skrót, czy jego rozwinięcie. Niektóre SS nie przyznają się do bycia SS. Legenda mówi, że złe brzmienie słów „spółdzielnia socjalna” było przyczyną powstania pojęcia „przedsiębiorstwo społeczne”. Na korzyść tego pierwszego działa jednak ustawowe zdefiniowanie. To drugie to zupełnie inna historia… Warto zauważyć, że znawcą SS jest m.in. Waldek, o którym pisaliśmy w pierwszej części cyklu.
PES – podmiot ekonomii społecznej. Nie mylić z PS. W zależności od zapotrzebowania – definiowany rozmaicie. Raz rozumiany jak coś, co prowadzi odpłatną działalność pożytku publicznego i/lub działalność gospodarczą. Innym razem – już nawet te podmioty, które prowadzą nieodpłatną dz. poż. publ. (czyli wszystkie) wrzucane są do tego zbioru. Ma to tą korzyść, że jeżeli ktoś zapyta o ilość PES w Polsce, to obojętne co powiesz, możesz liczyć, że odpowiedź zostanie uznana za prawidłową. Trudność w zdefiniowaniu tego pojęcia okazała się przyczyną drobnego nieporozumienia w obrębie naszego skromnego dwuosobowego zespołu (patrz wpis z 20 września 2016 roku).
WOLONTARIUSZ – prawnie zdefiniowany w UODPPIOW. Wolontariusz we własnym mniemaniu jest człowiekiem przedkładającym dobro ogółu nad dobro własne, uprawiając wolontariat nie tylko jednak robi rzeczy dobre, ale i zdobywa wiedzę i praktykę. W mniemaniu osób, którym się wolontariuszami być nie chce – wolontariusze to osoby łatwowierne, naiwne, wierzące w coś, co nigdy nie nastąpi (chyba tak można bardziej elegancko zdefiniować słowo „frajer”). Jako, iż sami jesteśmy w wielu sprawach wolontariuszami, utożsamiamy się z wersją numer jeden – tą o szlachetności i zdobywaniu umiejętności.
CRIS – nasi mecenasi. W ramach FIO Śląskie Lokalnie fundnęli nam bloga. Bardzo ich lubimy. Jedna z najfajniejszych organizacji pozarządowych w Polsce. I wcale nie dlatego, że dali nam pieniążki na bloga. Czy może – nie tylko dlatego.
[su_spacer size=”10″]